Odsetek medyków w wieku 30–39 lat wśród wszystkich lekarzy pracujących z pacjentem osiągnął poziom 23,1 procent. To wynik lepszy niż rok wcześniej i dowód na to, że młodsze pokolenie stopniowo przejmuje rolę pokoleniowej zmiany w systemie. Najwięcej w tej grupie jest kobiet, co odzwierciedla również szerszy trend feminizacji zawodów medycznych. W przypadku mężczyzn najwyższy odsetek lekarzy nadal przypada na osoby w wieku 50–59 lat, ale proporcje powoli się wyrównują.
Nieznacznie wzrosła również liczba lekarzy specjalistów – ich udział w ogólnej liczbie lekarzy wynosi już 64,5 procent. To oznacza, że system ochrony zdrowia nie tylko młodnieje, ale też systematycznie się profesjonalizuje. Młodsze roczniki coraz częściej wybierają ścieżkę specjalizacji i zdobywają kompetencje pozwalające na pracę w bardziej wymagających obszarach.
Podobne zmiany zachodzą również w innych zawodach medycznych. Wśród lekarzy dentystów i fizjoterapeutów także dominuje grupa trzydziestolatków, a liczba aktywnych zawodowo przedstawicieli tych profesji wzrosła. W grupie pielęgniarek i położnych wciąż przeważają osoby w wieku 50–59 lat, co sugeruje, że w tym segmencie kadrowym zmiana pokoleniowa postępuje wolniej.
Dane GUS potwierdzają, że polski system opieki zdrowotnej wchodzi w fazę odmłodzenia kadr, co może mieć korzystny wpływ na jego funkcjonowanie w dłuższej perspektywie. Obecność młodych lekarzy to nie tylko lepsze przygotowanie technologiczne i większa otwartość na nowe formy leczenia, ale również szansa na poprawę dostępności świadczeń i odciążenie przeciążonego systemu. Jeśli jednak za zmianą pokoleniową nie pójdą konkretne działania organizacyjne i finansowe, potencjał młodej kadry może nie zostać w pełni wykorzystany.