Skala problemu jest alarmująca. Z danych przytaczanych przez resort zdrowia wynika, że ponad jedna piąta uczniów w wieku 13–15 lat sięga po e-papierosy. W tej grupie są zarówno urządzenia zawierające nikotynę, jak i te reklamowane jako „bezpieczne” wersje beznikotynowe – co w praktyce oznacza produkty nadal uzależniające behawioralnie, a przy tym łatwo dostępne. To zjawisko wywołało poważne obawy ekspertów zdrowia publicznego, którzy podkreślają, że młody organizm reaguje na nikotynę znacznie intensywniej, co przyspiesza rozwój uzależnienia i zwiększa ryzyko przejścia na klasyczne wyroby tytoniowe.
Ustawa uchwalona przez Sejm zakłada m.in. zakaz sprzedaży e-papierosów nieletnim, niezależnie od ich składu, oraz wprowadzenie ograniczeń dotyczących sprzedaży przez internet i automatów. Ograniczenia mają także objąć wszelką formę reklamy i promocji tych wyrobów, z naciskiem na eliminację komunikatów skierowanych do młodzieży. Uregulowane mają zostać również woreczki nikotynowe, których sprzedaż do tej pory nie podlegała praktycznie żadnym kontrolom – mimo że wiele z nich zawiera dawki nikotyny kilkukrotnie przekraczające ilość obecną w papierosie.
Dyskusja w Senacie może przesądzić, czy Polska dołączy do grona krajów, które aktywnie ograniczają dostęp do jednorazowych urządzeń nikotynowych. Coraz częściej mówi się o tym także w kontekście zdrowia środowiskowego – miliony zużytych e-papierosów trafiają do śmietników jako elektroodpady, które nie są odpowiednio utylizowane, a same baterie stanowią realne zagrożenie dla środowiska naturalnego.
Równolegle z pracami legislacyjnymi Ministerstwo Edukacji planuje wprowadzenie do szkół nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej – którego częścią będzie rzetelna profilaktyka uzależnień. Ma to być odpowiedź na rosnący wpływ mediów społecznościowych i popkultury, które często przedstawiają e-papierosy jako modne akcesorium, ignorując ich uzależniający charakter.
To nie tylko spór o legislację, ale też o przyszłość zdrowia publicznego. Jeśli Senat poprze ustawę bez poprawek, Polska stanie się jednym z pierwszych krajów w Europie wprowadzających tak szeroko zakrojony zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Głosy sprzeciwu ze strony branży już się pojawiły, jednak rosnąca liczba uzależnionych nastolatków i dramatyczne historie z gabinetów pulmonologów każą pytać, czy naprawdę można jeszcze zwlekać.