– Zostaliśmy oszukani przez rządzących. Dla nas to bardzo trudna sytuacja. Liczyliśmy, że po zmianie rządu podejście do lekarzy i całego środowiska się zmieni – powiedział Jankowski, odnosząc się do polityki zdrowotnej prowadzonej przez ostatnie półtora roku.
Jankowski przypomniał, że ustawy o jakości, zawodzie ratownika medycznego i medycynie laboratoryjnej nadal nie zostały przyjęte, a reforma szpitalnictwa, choć zapowiadana, nie ruszyła. Dodał też, że samorząd od wielu miesięcy nie może przebić się z merytorycznymi postulatami. – Dialog z lekarzami? Jeśli się odbywa, to tylko pozornie – skwitował.
Jednym z najmocniejszych punktów wystąpienia była kwestia warunkowego prawa wykonywania zawodu. – Nie wiemy, ilu lekarzy z takim prawem dziś pracuje. Nie wiemy, gdzie są, jakie mają kompetencje. Nie wiemy, kto ich szkoli. Nie wiemy, czy w ogóle ktoś ich szkoli. To nie jest system oparty na jakości i bezpieczeństwie pacjenta – mówił prezes NRL. Zaznaczył, że przepis ten wprowadzono na czas pandemii jako tymczasowe rozwiązanie, a dziś – cztery lata później – nadal funkcjonuje bez zmian.
W oficjalnym komunikacie NIL opublikowanym po konferencji podkreślono, że „działania resortu zdrowia są powierzchowne i niespójne, a deklaracje składane przez przedstawicieli rządu okazują się puste”. Samorząd przypomniał, że od początku tej kadencji środowisko lekarskie domagało się konkretnych reform, w tym nowej polityki szpitalnej, uproszczenia systemu rozliczeń z NFZ oraz wzmocnienia kadr. Żaden z tych postulatów – jak wskazuje NIL – nie został zrealizowany.
Zapowiedziano, że do premiera Donalda Tuska zostanie skierowany oficjalny apel o spotkanie. Samorząd oczekuje, że nowa minister zdrowia rozpocznie realny dialog ze środowiskiem i przejmie odpowiedzialność za naprawę systemu.