Bezpośrednim impulsem do zorganizowania marszu była brutalna śmierć lekarza Tomasza Soleckiego – specjalisty chirurgii, który został zamordowany podczas pełnienia dyżuru w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. To dramatyczne wydarzenie po raz kolejny uwidoczniło skalę zagrożeń, z jakimi mierzą się medycy w Polsce. W obliczu tej tragedii środowisko medyczne mówi głośno o konieczności zapewnienia realnego bezpieczeństwa pracownikom ochrony zdrowia, ale także o potrzebie szacunku i zrozumienia dla ich codziennej pracy.
Marsz nie będzie manifestacją w tradycyjnym tego słowa znaczeniu – uczestnicy przejdą w ciszy, bez transparentów z hasłami politycznymi. Celem jest oddanie hołdu zamordowanemu lekarzowi, ale również wyrażenie solidarności i stanowczego sprzeciwu wobec narastającej przemocy wobec medyków.
Jak zaznaczył prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, dr Łukasz Jankowski:
– To będzie marsz solidarnościowy. Chcemy leczyć, a nie fortyfikować się w naszych gabinetach, bojąc się pacjentów – powiedział w rozmowie z RMF FM.
Marsz rozpocznie się w centrum Warszawy, od Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya pod gmach Ministerstwa Zdrowia przy ul Miodowej. Organizatorzy zapraszają do udziału wszystkich przedstawicieli zawodów medycznych, niezależnie od specjalizacji i miejsca pracy.