Dziś przepisy przewidują za naruszenie nietykalności cielesnej osoby udzielającej pomocy karę do 2 lat więzienia. W przypadku funkcjonariusza publicznego kara sięga do 3 lat. W praktyce wielu sprawców, którzy dopuszczali się agresji wobec medyków, unikało poważniejszych konsekwencji, a sprawy kończyły się często niewielkimi grzywnami.
Nowelizacja proponuje wyraźne podniesienie poprzeczki. Za atak na medyka kara miałaby wynosić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, tak jak w przypadku napaści na policjanta czy strażaka podczas pełnienia obowiązków służbowych. Równocześnie wprowadzono przepisy umożliwiające nakładanie wysokich grzywien – od 1 do 5 tysięcy złotych – za zachowania agresywne w przestrzeni publicznej, w tym w szpitalach i przychodniach.
Projekt obejmuje również podwyższenie sankcji za znieważenie medyka w trakcie wykonywania obowiązków zawodowych. W takich przypadkach postępowanie wszczynane byłoby z urzędu, a nie – jak dotąd – wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego. To rozwiązanie, które – zdaniem autorów projektu – ma odciążyć lekarzy i pielęgniarki, którzy nierzadko obawiali się składać formalne zawiadomienia.
Skala problemu, który próbuje rozwiązać nowelizacja, jest poważna. Badania samorządu zawodowego wskazują, że niemal co drugi pracownik ochrony zdrowia doświadczył agresji w pracy. Najczęściej są to wyzwiska, groźby i próby zastraszenia, ale coraz częściej dochodzi również do przypadków fizycznych napaści. Personel ratowniczy i pracownicy szpitalnych oddziałów ratunkowych to grupy szczególnie narażone.
Lekarze i pielęgniarki od dawna domagali się zmian, podkreślając, że agresja wobec medyków nie tylko godzi w ich bezpieczeństwo, ale także utrudnia pracę i obniża poczucie zaufania pacjentów do systemu ochrony zdrowia. Podwyższenie sankcji – jak przekonują – powinno mieć nie tylko wymiar represyjny, ale także prewencyjny, zniechęcający do podobnych zachowań.
Projekt budzi jednak wątpliwości części środowiska prawniczego. Eksperci zwracają uwagę, że samo zwiększenie kar nie rozwiąże problemu, jeśli nie pójdzie za nim lepsza organizacja pracy, odpowiednie zabezpieczenia na oddziałach ratunkowych i wsparcie psychologiczne dla pacjentów w kryzysie.
Nowelizacja znajduje się obecnie na etapie prac w komisji i w najbliższych tygodniach trafi pod obrady Sejmu. Jeśli proces legislacyjny przebiegnie zgodnie z planem, przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.
